Kiedy ustalaliśmy szczegóły dotyczące ślubu i wesela Ismena od razu zaznaczyła, że marzy się jej plener ślubny w Krowiarkach. Tak też się stało. Kilka tygodni po ślubie pojechaliśmy na zdjęcia do Pszczyny i plener ślubny w Krowiarkach. W Pałacu w Pszczynie zdjęcia wychodzą pięknie. Eleganckie sale, bogactwo i szyk w każdej komnacie. Sesję wewnątrz Pałacu przygotowałem podczas pleneru ślubnego Darka i Marty w Pszczynie, który można zobaczyć na blogu. Krowiarki natomiast to zupełnie inna opowieść. Otoczony parkiem pałac to perełka architektoniczna Śląska, przy czym niestety popadająca w ruinę. Wyjątkowa architektura pałacu w nadającej surowego klimatu niszczejącej wersji to wystarczający powód, by zaprosić Parę Młodą na plener ślubny w Krowiarkach. Ismenę i Grzegorza nie trzeba było zapraszać. Sami bardzo chcieli tam pojechać. I to był strzał w dziesiątkę.
A jeśli chodzi o Dzień Ślubu, to co jak co, ale na mamę i świadkową można było liczyć. Od rana utrzymywały zarówno Młodą Panią, jak i wszystkich uczestników przygotowań (w tym również i mnie) w doskonałym nastroju. Ten wyjątkowy dla Młodych dzień również i dla mnie jest wydarzeniem, które bacznie obserwuję z jednej strony jako fotograf, z drugiej natomiast jako w pewnym sensie uczestnik. I nie mogę się nadziwić ilu uśmiechniętych i szczerze radujących się ludzi widzę podczas tych kilkunastu godzin. Przyjęcie weselne odbyło się w przepięknym lokalu położonym na wzniesieniu Piekar Śląskich – „Pod Skrzydłami Anioła”, w którym miałem już okazję pracować na weselu Oli i Oskara. Urokliwe miejsce z pysznym jedzeniem.
Nastrojowe błogosławieństwo, piękna ceremonia i eksplozywna zabawa – tak w trzech słowach mógłbym opisać wesele Ismeny i Grzegorza. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Kościół pod wezwaniem św. Piotra i Pawła w Kamieniu
Restauracja: „Pod Skrzydłami Anioła” – Piekary Śląskie
Plener: Pałac w Krowiarkach
Oprawa muzyczna: DJ Marek Hus
Suknia Ślubna: Salon Sophie le Mariage w Bytomiu
Make up: Jolanta Miś
Kwiaty: Kwiaciarnia Barbary Cejner w Piekarach Śląskich